poniedziałek, 10 marca 2014

Delay? It doesn't matter.

Kochane!
Ten post kieruje do dziewczyn.
Może i opóźniłam z kilka dni, ale co tam.
Więc życzę wam:
Wszystkiego co najlepsze. Zdrowia, radości, spełnienia marzeń, przystojniaka i wszystkiego co sobie życzycie.


     Mój tzw. "Dzień Kobiet" wyglądał dość rodzinnie, a nawet aż za bardzo. Hah. W każdym razie nie było najgorzej.Na samym początku byłam z przyjaciółmi na "uczeniu", później pojechałam na działkę na grilla itp.




Takie tam z mamą. LoL. =]


Pf.... no i takie z bratem. :D



Macie jeszcze moje. Niby sama, a mistrz 2 planu łatwo zauważalny.


Nareszcie sama. Aww... *.* I Brzydal.


A wy jak spędziliście "Dzień Kobiet"?



Paaa! <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz